Noc, Która Zmieniła Wszystko: Refleksje z Mauretanii na Tle Konfliktu w Ukrainie

Mauretania

Państwo w północno-zachodniej Afryce, położone nad Atlantykiem, w strefie Sahelu. Powierzchnię Mauretanii zajmują w większości piaski Sahary (ponad 80%). Jest to czwarty najbardziej wrażliwy kraj na świecie pod względem zmian klimatycznych. Powracające cykle długotrwałych susz (skutkujące degradacją zasobów naturalnych) oraz pogłębiający się deficyt wody dodatkowo powodują, że kraj zmaga się z dużym problemem braku bezpieczeństwa żywnościowego. Choć żyje tam zaledwie 4,8 mln ludzi, jest to klasyczny przykład problemu głodu wynikającego z ubóstwa i niewystarczającej produkcji żywności.

Garść informacji:
  • jeden z najbiedniejszych krajów świata – w niektórych jego regionach ludzie żyją za mniej niż 1,25 dolara dziennie
  • krajowa produkcja zbóż zaspokaja jedynie około jednej trzeciej krajowego zapotrzebowania na żywność
  • Jedno na pięć dzieci cierpi na chroniczne niedożywienie
  • Prawie 25% populacji żyje poniżej granicy ubóstwa
Uratowaliśmy od choroby głodowej

243

dzieci w 2023 r.
Opieką otoczyliśmy

kilkanaście

osób niepełnosprawnych

26.02.2024

Było jakoś po drugiej w nocy. Bawiłem się w piekarza. Przesiewałem mąkę na pączki. Środek nocy, tłusty czwartek. CNN pokazywało Radę Bezpieczeństwa ONZ. Wszyscy myśleli, że nie zdarzy się to, co zdarzyło się chwilę później. Posiedzenie przerwały pierwsze bomby lecące na Kijów. Zaczęła się apokalipsa. Apokalipsa to nie czas na pączki.

Rano w Dobrej Fabryce nie było pączków. Planowaliśmy pierwszy wyjazd do Ukrainy. Kolejne tygodnie spędziliśmy w pasie przygranicznym, po ukraińskiej stronie. Co noc woziliśmy tam herbatę, kawę, ciepłe ubrania, prowiant i paliwo dla marznących i wystraszonych ludzi. Co rano przywoziliśmy do Polski poczucie przygnębienia. Momenty pożegnań ojców z rodzinami, bezradność matek, płacz dzieci ryją w pamięci ślady, jak w skale. Takie na lata, na zawsze.

W Polsce dwa lata wojny zdążyły nas wszystkich zapalić i przygasić, uśpić i znów wydobyć wszystkie emocje, nawet te, których trzeba się wstydzić. Ukraina w tym czasie cierpliwie walczy. Znosi coraz silniejsze ataki. Poczucie niesprawiedliwości nie pozwala się wycofać.

Dziś wspominam tamten czwartek w Mauretanii. Konsekwencje wybuchów w Ukrainie czuć nawet tu. Świat zubożał. Stracił jakiś gen mądrości. Burkina Faso z honorami przyjęła wagnerowców, rosyjskie flagi wiszą już na każdym skrzyżowaniu stolicy. W całej Afryce ceny produktów spożywczych dwa lata temu poszybowały i do dziś są udręczeniem najuboższych. Nakarmienie dziecka to wielkie szczęście. Nakarmienie go jutro, to wielkie zmartwienie. Nie wszyscy w Mauretanii wiedzą, gdzie jest Ukraina, ale wszyscy czują, że świat pomylił drogę. Mauretańczycy dobrze wiedzą, że takich błędów popełniać nie można. Nie wolno mówić, że wszystko jest dobrze, kiedy się błądzi. Na pustyni, taka pomyłka kosztuje życie.

Mateusz Gasiński