Walka z Głodem w Mauretanii: Twoja Pomoc Może Uratować Życie

Mauretania

Państwo w północno-zachodniej Afryce, położone nad Atlantykiem, w strefie Sahelu. Ponad 80% powierzchni Mauretanii zajmują piaski Sahary. Jest to czwarty najbardziej wrażliwy kraj na świecie pod względem zmian klimatycznych. Powracające cykle długotrwałych susz (powodujące degradację zasobów naturalnych) oraz pogłębiający się deficyt wody sprawiają, że kraj zmaga się z poważnym problemem braku bezpieczeństwa żywnościowego. Choć mieszka tu około 5,2 mln ludzi, Mauretania jest klasycznym przykładem głodu wynikającego z ubóstwa i niewystarczającej lokalnej produkcji żywności.

Garść informacji:
  • jeden z najbiedniejszych krajów świata – około 5,8% mieszkańców żyje za mniej niż 2,15 dolara dziennie
  • krajowa produkcja zbóż zaspokaja jedynie około 24% zapotrzebowania na żywność (około 76% pochodzi z importu)
  • Około 25% dzieci poniżej 5. roku życia cierpi na chroniczne niedożywienie
  • 61% populacji doświadcza umiarkowanego lub poważnego braku bezpieczeństwa żywnościowego, a około 12% znajduje się w kryzysie żywnościowym (IPC faza 3+)
Uratowaliśmy od choroby głodowej

152

dzieci w 2024 r.
Opieką otoczyliśmy

kilkanaście

osób niepełnosprawnych

02.12.2023

— Ludzie się wstydzą biedy. Jeszcze niedawno nieźle sobie radzili, były zbiory, mieli co jeść. Dziś w obawie przed tym, by nikt nie pomyślał, że im czegoś brakuje, stawiają na ogniu przed domem gar z wodą. Wszyscy myślą, że gotują i jedzą, jak kiedyś – mówi doktor Youba ze szpitala w Kaedi.

Problem zaczyna się kiedy, głód zamienia się w chorobę. Wtedy proszą o pomoc w ośrodku dożywiania.

Jesteśmy w Mauretanii, bo to tu ludzie płacą najwyższą cenę za zmiany klimatyczne. Pory deszczowej, która właśnie powinna się kończyć nie było tu w zasadzie w ogóle. Deszcz spadł kilka razy i to na nagrzaną do czerwoności ziemię. W kwietniu, maju, czerwcu temperatury sięgają tu prawie pięćdziesięciu stopni.

Paradoksalnie problem niedożywienia rośnie w tym rejonie w porze deszczowej, nie suchej. Zazwyczaj głód wiąże się z brakiem wody. Problem eksploduje więc pod koniec pory suchej. Pola jeszcze nie obsiane, a spichlerze już prawie puste. Tutaj jest inaczej, bo i tak niczego się tu już nie sieje. W piachu nic nie rośnie. Żywność przyjeżdża ze stolicy. Jednak nawet pojedyncze, krótkie opady są wstanie zrujnować piaszczyste, niepewne drogi. Niedostępne dla życiodajnych ciężarówek okoliczne wioski i miasteczka walczą wtedy o przetrwanie.

Wiele osób ma już dość. Zostawiają wszystko i emigrują. Europa. Gdzie indziej pójść. Innym tak trudna i ryzykowna decyzja nawet nie przechodzi przez głowę.

Robimy wszystko, by głód nie rozdawał kart.  Nie wyganiał ludzi z domów, nie zmuszał do ucieczki w nieznane. Ufunduj posiłek terapeutyczny dla dziecka z niedożywieniem. Uratuj malucha, przytul matkę i powiedz im, że nie zgadzasz się na ich cierpienie i łzy.

Pilna pomoc dla seniorów

Uratujmy Laudy i Jeana przed bezdomnością

Ich całe oszczędności pochłonął kryzys ekonomiczny. Od 9 miesięcy nie stać ich na opłacenie czynszu. Jeśli właściciel straci cierpliwość, wylądują na bruku. Bez ratunku. Nie chcemy, żeby liczyli każdy dzień do eksmisji!

czytaj więcej

Mamy już:
26 889
Potrzebujemy:
30 000