Georgette dziękuje za Foyer

Senegal

 

Państwo w zachodniej Afryce nad Oceanem Atlantyckim. Uzyskało niepodległość od Francji 4 kwietnia 1960 r. Jeden z najbardziej stabilnych politycznie krajów w Afryce. Pomimo tego pozostaje w grupie państw o najniższym stopniu rozwoju społecznego. Prawie połowę powierzchni kraju stanowią grunty rolne, ale ich uprawa staje się coraz trudniejsza ze względu na częste szoki klimatyczne. Najwyższą temperaturę odnotowano w Matam – 48,8 oC.

Garść informacji:
  • 39% społeczeństwa żyje poniżej granicy ubóstwa, tj. za mniej niż 1,90 dolara dziennie
  • współczynnik aktywności zawodowej w Senegalu wynosi 49%
  • 60% pracującej ludności zajmuje się rolnictwem
  • Średnio tylko 6 na 10 dzieci kończy edukację przynajmniej na poziomie podstawowym
  • Wskaźnik alfabetyzacji dla całej populacji powyżej 15. roku życia wynosi 51,9%
Opłacamy naukę

56 dziewczętom

w szkole zawodowej w Dakarze

100%

absolwentek pracuje w swoim zawodzie

02.11.2020

Georgette mieszka wraz z mamą w Dakarze. Jej rodzice wyemigrowali z ojczystej Gwinei trzydzieści lat temu i przez długi czas starali się stanąć na nogi w stolicy Senegalu. Georgette urodziła się już tutaj. Pamięta, że w domu nigdy się nie przelewało. Rodzicie ciężko pracowali, choć i tak ledwo wiązali koniec z końcem.

Ostatecznie dziewczyna nie ukończyła szkoły podstawowej. Bardzo się bała o przyszłość, wiedziała, że bez nauki na rynku pracy pozostanie bez szans. W końcu spotkała siostry franciszkanki misjonarki Maryi i zaczęła naukę we Foyer Maria Goretti, którego głównym celem jest właśnie wyrównywanie szans. – To miejsce sprawiło, że znów mogę marzyć o lepszej przyszłości i niezależności. Po tygodniu nauki w szkole sióstr, weekendy spędzam w domu. Wtedy wpadam do kuchni i przygotowuję dania, których nauczyłam się w szkole – chwali się Georgette. – Bardzo się cieszę, że najbliższe mi osoby zauważają, jak się zmieniam, widzą, że to co kiedyś było dla mnie przeszkodą nie do pokonania, dziś traktuję jako wyzwanie i możliwość sprawdzenia swoich sił.

Foyer Maria Goretti to dwuletnia szkoła w samym sercu Dakaru. W sumie uczy się w niej 56 dziewcząt i młodych pań w wieku 17–23 lat. To mieszkanki wsi, ubogich dzielnic Dakaru, córki imigrantów zarobkowych z Gwinei Bissau. Nauka u sióstr to dla nich olbrzymia szansa. Świadectwo ukończenia Foyer to praktycznie przepustka do znalezienia pracodawcy. To ucieczka od biedy, beznadziei, konieczności dalszej emigracji (w tym do Europy), szansa na stabilność niezbędną do założenia rodziny. Dziewczyny uczą się gotowania, krawiectwa, opieki nad dziećmi, savoir-vivru, a pracodawcy, w tym właściciele najlepszych dakarskich hoteli i restauracji, co roku ustawiają się w kolejce, by tak przygotowane absolwentki zatrudnić u siebie.
Georgette marzy, by zostać szefem kuchni, a Wy pomagacie nam spełniać jej marzenia. Jest z nami od roku i już widzimy, jak bardzo w tym czasie nabrała pewności siebie. Zmiany zachodzą jednak nie tylko w naszych podopiecznych, w ciągu roku nie do poznania zmieniła się również sama szkoła.

We Foyer trwa prawdziwa rewolucja i to jest ten moment, kiedy bardzo chcielibyśmy pochwalić się jej efektami!!!
Dwa lata temu kończyliśmy długie narady i koncepcyjnie rozwiązywaliśmy problemy, z którymi borykała się placówka. Spisaliśmy potrzeby i w formie precyzyjnie obmyślonego projektu wystartowaliśmy w konkursie „Polska pomoc rozwojowa 2019” organizowanym przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Pomysły, które zapaliły nas wszystkich, przekonały również komisję konkursową, która przyznała nam dwuletni grant na realizację wszystkich z nich.
Nasz projekt kończy się za dwa miesiące, ale już dziś szkoła zmieniła się nie do poznania. Cała przeszła gruntowny remont. Wyposażyliśmy kuchnie i sale zajęć. Kupiliśmy maszyny do szycia i profesjonalne hafciarki. Pod szkołą stoi też nowy samochód, bo do tej pory Foyer nie dysponowało żadnym środkiem transportu. Śmiałe pomysły na zwiększenie powierzchni, w której mogłaby powstać profesjonalna pracownia krawiecka, sprawiły, że dziś przed głównym budynkiem stoi drewniany domek – konstrukcja którą wysłaliśmy do Dakaru z Polski. Domek stał się atrakcją i to właśnie chcieliśmy osiągnąć, by w butiku z oryginalnymi afrykańskimi tkaninami nie brakowało nam klientów.

W ramach projektu przybyło uczennicom kursów. Biorą w nich udział w zupełnie nowych i doposażonych salach wykładowych. Jest też jedna duża rzecz! Właśnie kończymy budowę małego punktu gastronomicznego, w którym prócz konfitur własnej produkcji, dziewczyny będą sprzedawały efekty swoich kuchennych rewolucji. Sklepik jest częścią zakładanego w projekcie planu na poszerzenie kompetencji poprzez naukę przedsiębiorczości i prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Tworzenie biznesplanów, dbanie o satysfakcję klienta i rentowność przedsięwzięcia, będzie prócz gotowania nowym wyzwaniem dla naszych uczennic.

Gdyby nie Wy, nie byłoby w tej szkole dziewcząt z najbiedniejszych i najbardziej odległych rejonów kraju, dziewcząt, którym dajecie szanse na edukację. My w tym czasie dzięki konkursowi „Polska pomoc rozwojowa 2019” organizowanemu przez polskie MSZ, staramy się, by te młode kobiety miały jeszcze więcej możliwości. Polska Pomoc sfinansowała nasze marzenia, za co bardzo dziękujemy!!! Wam dziękujemy, że nieustannie opiekujecie się naszymi podopiecznymi i towarzyszycie im w kilkuletniej edukacji, która dla Georgette i jej koleżanek jest spełnieniem największych marzeń!
– Nieraz pod naszą szkołą przechodzą różne dziewczyny. Wśród nich z pewnością jest wiele takich, które nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem. Chciałabym je wszystkie przekonać, by przyszły tutaj. Stąd nie da się wyjść bez konkretnej wiedzy i umiejętności. Cieszę się, że tu trafiłam i dziękuję wszystkim, którzy umożliwiają mi naukę – mówi Georgette.