Dzieci Sahary: Walka z Głodem i Niedożywieniem w Mauretanii

Mauretania

Państwo w północno-zachodniej Afryce, położone nad Atlantykiem, w strefie Sahelu. Ponad 80% powierzchni Mauretanii zajmują piaski Sahary. Jest to czwarty najbardziej wrażliwy kraj na świecie pod względem zmian klimatycznych. Powracające cykle długotrwałych susz (powodujące degradację zasobów naturalnych) oraz pogłębiający się deficyt wody sprawiają, że kraj zmaga się z poważnym problemem braku bezpieczeństwa żywnościowego. Choć mieszka tu około 5,2 mln ludzi, Mauretania jest klasycznym przykładem głodu wynikającego z ubóstwa i niewystarczającej lokalnej produkcji żywności.

Garść informacji:
  • jeden z najbiedniejszych krajów świata – około 5,8% mieszkańców żyje za mniej niż 2,15 dolara dziennie
  • krajowa produkcja zbóż zaspokaja jedynie około 24% zapotrzebowania na żywność (około 76% pochodzi z importu)
  • Około 25% dzieci poniżej 5. roku życia cierpi na chroniczne niedożywienie
  • 61% populacji doświadcza umiarkowanego lub poważnego braku bezpieczeństwa żywnościowego, a około 12% znajduje się w kryzysie żywnościowym (IPC faza 3+)
Uratowaliśmy od choroby głodowej

152

dzieci w 2024 r.
Opieką otoczyliśmy

kilkanaście

osób niepełnosprawnych

19.03.2024

– Płacz dziecka to dobry znak. Sygnał, że wracają mu siły, że ma energię do tego, by pokazać, że cierpi. Głód zabija po cichu.

– Dlaczego ludzie tu głodują?

– Na Saharze głód obecny jest od zawsze. Pustynia nie jest gościnna. Nie ma nic do zaoferowania. Ciągle zabiera.

Jesteśmy w Atar. Ostatniej dużej miejscowości na północy Mauretanii. Trochę dalej zaczyna się ocean piachu ciągnący się przez kilka tysięcy kilometrów.

– Ten chłopczyk ma rok. Waży dwa kilo. A ta dziewczynka ma ostre wirusowe zapalenie spojówek.

Siostra Edwige w białym kitlu oprowadza nas po ośrodku dożywiania, które w porannych godzinach pęka w szwach.

– Niektóre mamy potrzebują dla swoich dzieci jedynie mleka zastępczego. Same są niedożywione i wycieńczone. Nie ma możliwości, by ich organizm mógł wykarmić jeszcze dziecko. Siostry szarytki ratują tu jednak przede wszystkim dzieci w ostrej i umiarkowanej fazie niedożywienia. To już walka o życie.

Jeśli się uda i dziecko przeżyje, trzeba zrobić wszystko, by zminimalizować konsekwencje głodu. Zasadnicza różnica między głodem dziecka a głodem dorosłego polega na tym, że organizm dorosłego może odbudować siły. Organizm głodującego dziecka traci możliwość prawidłowego uformowania potrzebnych neuronów. To dziecko już nigdy nie będzie tym, kim mogłyby się stać.

Na dwóch kartach z zeszytu siostra Edwige spisała drobnym drugiem to, czego w kuchni i szafce z lekami brakuje najbardziej. „Mąka, warzywa, paracetamol, witaminy, elektrolity. Gdyby się udało to trochę jajek i mleka.” Uda się tylko dzięki Wam.

Dziękujemy za każdą złotówkę. Każdą staramy się zamienić w nowe szanse dla tych maluchów. Dziękujemy, że jesteście. Wiem, że się interesujecie, bo dzięki Wam, co jakiś czas pada nam strona. Pracujemy nad tym, by pomieściła Was jeszcze więcej. Tymczasem bardzo prosimy, nie zniechęcajcie się. Jeśli nie otworzy się od razu, dajcie nam chwilkę. Jeśli się śpieszycie, przekażcie wsparcie na zakupy dla ośrodka dożywiania za pośrednictwem tradycyjnego przelewu. Oto numer konta:

Fundacja Dobra Fabryka

45 1090 1883 0000 0001 2390 7365 (Santander Bank Polska)

Pilna pomoc dla seniorów

Uratujmy Laudy i Jeana przed bezdomnością

Ich całe oszczędności pochłonął kryzys ekonomiczny. Od 9 miesięcy nie stać ich na opłacenie czynszu. Jeśli właściciel straci cierpliwość, wylądują na bruku. Bez ratunku. Nie chcemy, żeby liczyli każdy dzień do eksmisji!

czytaj więcej

Mamy już:
26 769
Potrzebujemy:
30 000