Dołączcie do naszej zbiórki Na pomoc Ukrainie

Ukraina

24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła ofensywę militarną na Ukrainę, powodując ofiary wśród cywili i niszcząc infrastrukturę kraju. Ponad jedna czwarta ludności została zmuszona do opuszczenia swoich domów. W pierwszych tygodniach z Ukrainy uciekło ponad 4,3 miliona uchodźców, a drugie tyle jest wewnętrznie przesiedlonych. To najszybciej narastający kryzys uchodźczy od czasów II wojny światowej.

Nie możemy być obojętni na cierpienie naszych sąsiadów – od razu ruszyliśmy na pomoc!

Dostarczyliśmy pomoc humanitarną do

70 000

Ukraińców, którzy nie wyjechali kraju

11.10.2022

— Putin bierze na cel nasze dzieci, naszych cywilów! — mówi Witalij Kliczko, komentując kolejne tragiczne wydarzenia w Ukrainie. Rosjanie ostrzelali elektrociepłownie w okolicach Winnicy i we Lwowie. Celem ataków stają się strategiczne punkty na mapie kraju. Tysiące ludzi pozbawionych jest ciepła i łączności. Wraz z nadchodzącym ochłodzeniem oznacza to dla nich przymusową ucieczkę ze swoich domów. Jesteśmy na miejscu. Już dziś pomoc dotrze do mieszkańców ostrzelanego Kijowa, jutro do Dniepru.

Nasi partnerzy z Dniepru donoszą, że z miasta uciekają setki osób wewnętrznie przesiedlonych, dla których do wczoraj miasto było w miarę bezpiecznym schronieniem. Już nie jest. Syreny nie przestają wyć. Na miasto spadają kolejne pociski. Dziś nie uda nam się przeprowadzić dystrybucji żywności. Zaplanowaliśmy ją na jutro. Każdego dnia pomoc otrzyma około 100-150 osób. Potrzebne są przede wszystkim racje żywnościowe. Sklepy od wczoraj są zamknięte.

Po ataku na fabrykę środków czystości w Charkowie, może zwiększyć się jeszcze deficyt podstawowych artykułów higienicznych. W drodze do Kijowa jest nasz transport, który dostarczy potrzebującym mydło, szampony, podpaski i kosmetyki dla niemowląt. Dotrze na miejsce już dziś.

Nie zwalniamy tempa. Przygotowujemy się do dystrybucji generatorów prądu w najbardziej newralgicznych miejscach. Cały czas monitorujemy też sytuację w pasie przygranicznym.

Nie dajcie sobie wmówić, że pomogliśmy już wystarczająco, że teraz niech Ukraińcy radzą sobie sami. Komentarze o wyimaginowanej wojnie, złych Ukraińcach, bezsensownej pomocy, zalewają internetowe fora. Z komentarzami ośmieszającymi nasze działania i potrzebę wyciągania ręki do poszkodowanych walczymy bez przerwy. Codziennie patrzymy też jednak w przerażone oczy ludzi, którzy proszą nas o pomoc. Nie potrafimy, nie możemy przejść obok nich obojętnie.

Dołączcie do naszej zbiórki Na pomoc Ukrainie. Dobro produkować jest coraz trudniej, dlatego tak bardzo Was, Drodzy Dobrofabrykanci, potrzebujemy!