Wyrównujemy szanse ludziom, bo to „nie jest normalne, że ich nie mają“.

Demokratyczna Republika Konga

Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in. kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.

Garść informacji:
  • Prawie 62% populacji (około 60 milionów ludzi) żyje w skrajnym ubóstwie, za mniej niż 2,15 dolara dziennie.
  • Aż 10 milionów ludzi wymaga natychmiastowej pomocy humanitarnej
  • 33 miliony ludzi pozbawionych jest dostępu do bezpiecznych źródeł wody i właściwych urządzeń sanitarno-higienicznych
  • liczne ogniska śmiertelnych chorób, w tym odry, malarii, cholery i wirusa eboli
  • ok. 11% wszystkich przypadków śmiertelnych spowodowanych malarią na świecie miało miejsce właśnie tutaj
Nasz szpital to ponad

27 000

procedur medycznych rocznie
Rocznie leczymy z malarii ok.

7000

pacjentów
Nasze położne odebrały

953

porodów w 2023 r.

25.05.2024

„Sting w świątecznym przeboju śpiewa, że jedyna woda w Afryce to „strumienie gorzkich łez”, pewna prezenterka BBC robi sobie selfie z wychudzonym ugandyjskim chłopcem, dodając emotkę złamanego serca, a Bruce Willis w hollywoodzkiej produkcji ratuję Monicę Bellucci i całą Nigerię z rąk zdziczałych rebeliantów.”

Dziś trafiła do mnie książka Dipo Faloyin „Afryka to nie państwo”. W sam raz na Dzień Afryki, który przypada jutro. Pora przełamać stereotypy. Bo czyj jest ten dzień? Którego z 54 zupełnie różnych od siebie państw? Bardziej Egiptu, Maroka, Konga czy Zambii?

Czasy kolonializmu dobiegły końca, ale nasze głowy wciąż nie chcą wyjść z ciasnych skojarzeń. Afryka to dla nas dzikie zwierzęta, safari i głodne dzieci. Konsekwencje tych uproszczeń wciąż dotykają mieszkańców kontynentu.

30 procent granic afrykańskich państw to linie proste, skrojone na mapie przez Europejczyków. To sprawia, że choć przez kontynent przebiega zaledwie 1/3 granic świata, w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości 60 procent wszystkich sporów terytorialnych pochodzi właśnie z Afryki. Pochyleni nad mapą kontynentu kolonizatorzy kroili tort, bez zwracania uwagi na to, że ich proste linie podzieliły interesy, plemiona i rodziny.

Chcieliśmy w Dobrej Fabryce w tym roku ruszyć z kampanią „To nie jest normalne, że…“. Że głodują dzieci, że bomby lecą ludziom na głowy, że wciąż 263 miliony ludzi na świecie musi wędrować przez przynajmniej 30 minut do ujęcia wody. Powstał scenariusz kampanii. Pomysł powędrował do agencji, mającej nam pomóc w nagłośnieniu akcji i wpadł tam na pole minowe stereotypowego myślenia. Dostaliśmy odpowiedź, żeby pomysł poprawić, napisać „To smutne, że…” zamiast “to nienormalne”. Bo w ich opinii to zupełnie normalne. Afryka przecież taka jest. Obdarta, głodna i sucha jak wiór.

Afryka to nie tylko głód i dzikie zwierzęta. To kontynent wspaniałych ludzi, którzy przez bałagan w głowach mieszkańców Zachodu, mają dziś gorszy start w życiu niż my. Naszym głównym zadaniem w Dobrej Fabryce jest wyrównywanie ludziom szans. Bo to „nie jest normalne, że ich nie mają“.

Mateusz Gasiński

Seniorzy i dzieci potrzebują wsparcia

Pilna pomoc dla Libanu

Pomagamy Libańczykom od lat, ale sytuacja nigdy nie była tak dramatyczna. Pilnie potrzebujemy funduszy, by zakupić żywność, leki i inne niezbędne produkty dla tych, którzy zostali zmuszeni do ucieczki. Wśród nich są dzieci i seniorzy.

czytaj więcej

Mamy już:
26 510
Potrzebujemy:
117 000