Eliya ma pół roku. Dwa tygodnie temu w stanie skrajnego niedożywienia trafił do szpitala w Ntamugendze. Matka bała się o synka, który z każdym dniem tracił na wadze. Brakowało jej pokarmu, ale nie umiała temu zaradzić. Jeden posiłek dziennie to wszystko, na co mogła sobie pozwolić. Gdy stan małego nagle się pogorszył, wiedziała, że nie jest w stanie mu pomóc i musi szukać ratunku. Tak trafili do Ntamugengi, gdzie Eliya został przyjęty na zaopatrywany przez Was odział pediatryczny. Przed chłopcem jeszcze długa droga do zdrowia, a przed nami kolejne zadanie, by wesprzeć rodzinę, wyposażając ją w wiedzę i środki do tego, by głód już więcej nie zagroził życiu dziecka.
Głód to najbardziej śmiercionośna ze wszystkich chorób i paradoksalnie najbardziej możliwa do uniknięcia, bo walka z nią wymaga jedynie dostarczenia organizmowi podstawowych składników odżywczych. Według FAO – wyspecjalizowanej do walki z biedą i głodem organizacji ONZ – na świecie co roku 1,3 mld ton żywności ląduje w koszu. Stanowi to 1/3 żywności przeznaczonej do spożycia. COVID-19, na który jak dotąd nie ma skutecznej metody leczenia, od czasu ogłoszenia przez WHO pandemii każdego dnia pozbawia życia średnio 7500 osób na świecie. Z powodu głodu, który nie wymaga szczepionek ani specjalistycznych lekarstw, codziennie umiera 25 000 ludzi (z czego 10 000 to dzieci). To ponad trzy razy więcej!!! O tych przypadkach śmiertelnych nie wspomina się jednak w gazetach. One piszą o tym. Temat głodu coraz mniej interesuje ludzi, których nie dotyczy.
Przyszłość jest luksusem dostępnym jedynie dla tych, którzy mają co jeść. W Demokratycznej Republice Konga prawie 16 milionów ludzi, w większości małych dzieci, o takim luksusie może jedynie pomarzyć. Dziś spełniamy marzenie mamy Eliyi, która za kilka tygodni wróci ze zdrowym i silnym synkiem do domu. Po dwóch tygodniach terapii w Ntamugendze już widać ogromną zmianę. Na pomoc czekają kolejne dzieciaki, a my możemy i musimy razem coś dla nich zrobić!
Odwiedź dobroczynne24 i nakarm dziś z nami głodne dziecko!