Podaruj posiłek dla głodującego dziecka

Demokratyczna Republika Konga

Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in.: kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo (DRC) pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.

Garść informacji:
  • 26,4 mln ludzi – 27% całej populacji Demokratycznej Republiki Konga cierpi głód
  • 2,8 mln dzieci poniżej 5. roku życia cierpi na ostre niedożywienie
  • Ponad 400 000 ciężarnych lub karmiących kobiet jest skrajnie niedożywionych
  • Niedożywienie dzieci jest główną przyczyną aż 45% wszystkich śmierci wśród dzieci poniżej 5 roku życia.
Uratowaliśmy od choroby głodowej

550

osób w 2023 r.
W ośrodku dożywiania przyjmujemy ok.

80

dzieci tygodniowo

24.03.2023

Tu nie ma żadnej konkretnej historii, sukcesu, radości, porażki. To jest rzeczywistość powojenna. A tak naprawdę wciąż wojenna.
Bomby spadły na Ntamugengę pod koniec czerwca ubiegłego roku. Wokół naszego szpitala schronienia szukało wtedy ponad 3000 uchodźców, wypchniętych ze swoich domów przez przesuwającą się linię frontu. Szpital działa, choć teren wciąż jest pod okupacją rebelii. Kongijczycy urządzają się w nowej rzeczywistości. To nowa nienormalna normalność.
Dzieciństwo wojennych maluchów wygląda tak jak one same. Obdarte i bose. Na nowe ubrania nikt nie ma pieniędzy. Mało kogo stać na ziemniaki, mąkę, ryż i olej, które trzeba przywozić z daleka. Ludzie jedzą to, co urośnie w ich ogródku. Problem w tym, że na wulkanicznych skałach nie za wiele urosnąć chce.
Kongijskie dzieci nie chodzą do szkoły. W okolicy codziennie słychać wybuchy. Szkoła zamknięta do odwołania, więc dzieci szwendają się między chatami. Szukanie drewna na opał, noszenie wody ze studni i wypasanie kóz to ich jedyne zajęcie. Nie takiego dzieciństwa chcielibyśmy dla naszych dzieci. Kongijscy rodzice też chcieliby zapewnić im inne. Nie zmienimy wszystkiego, ale możemy zrobić dziś coś.
Posiłek dla głodującego dziecka to czasem więcej niż spełnienie marzeń. To ratunek przed śmiercią z głodu. Zróbmy to dla nich dziś! Dobroczynne24 to najłatwiejszy sposób, by zadziałać. Potrzebujemy jedynie Waszych 3 minut i 15 złotych, by posiłek dla dziecka w Kongu dotarł do głodnego na czas.
Pacjenci hospicjum marzą o sprawnych łóżkach

Walczymy o godność chorych i ubogich

Nie ma hospicjum bez łóżek. W rwandyjskiej Kabudze przywracamy godność, przynosimy ulgę w cierpieniu, obracamy największe ludzkie nieszczęścia w radość z każdego poranka. Pomagamy żyć do samego końca chorym, którzy gdzie indziej ze swoim cierpieniem po prostu by sobie nie poradzili.

czytaj więcej

Mamy już:
120 398
Potrzebujemy:
129 050