Misja w Ntamugendze musiała się ewakuować

Demokratyczna Republika Konga

Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in. kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.

Garść informacji:
  • Prawie 62% populacji (około 60 milionów ludzi) żyje w skrajnym ubóstwie, za mniej niż 2,15 dolara dziennie.
  • Aż 10 milionów ludzi wymaga natychmiastowej pomocy humanitarnej
  • 33 miliony ludzi pozbawionych jest dostępu do bezpiecznych źródeł wody i właściwych urządzeń sanitarno-higienicznych
  • liczne ogniska śmiertelnych chorób, w tym odry, malarii, cholery i wirusa eboli
  • ok. 11% wszystkich przypadków śmiertelnych spowodowanych malarią na świecie miało miejsce właśnie tutaj
Nasz szpital to ponad

26 000

procedur medycznych rocznie
Rocznie leczymy z malarii ok.

6 000

pacjentów
Nasze położne odebrały

920

porodów w 2024 r.

07.07.2022

— To bardzo trudna decyzja. Kiedy wiesz, że cała wioska patrzy na ciebie badawczo i w twojej decyzji czy wyjedziesz, doszukuje się prognoz na to, co będzie dalej. Tak jakby misjonarze wiedzieli więcej, znali mapy i strategię rebelii, która codziennie przesuwa front — mówi s. Ania.

Misja w Ntamugendze musiała się ewakuować. Siostra Ania Nowakowska wpierw dojechała do Rutshuru, stamtąd do granicy z Rwandą. Jest już bezpieczna. Spotkała się z siostrami z Nyakinamy. Nikt z nas nie sądził, że to się w końcu stanie, że zrobi się tak niebezpiecznie, że trzeba będzie zostawić dom i szpital. Niestety sytuacja nagle się skomplikowała. Siostra Ania wyjechała w ostatnim możliwym momencie.

Co ze szpitalem? Na miejscu został dr John i część personelu. Nie odchodzą od łóżek. Szpital wciąż leczy i jest gotowy na przyjęcie najbardziej potrzebujących. W pierwszym możliwym momencie dotrze na miejsce transport z zaopatrzeniem, który jest już gotowy i czeka na chwilę spokoju w walkach.

To nie jest tak, że zostawiamy szpital, bo szpital to nie mury, które można odbudować, tylko ludzie, misjonarze, personel, którzy go tworzą. Cały czas jesteśmy w kontakcie z tymi, którzy zdecydowali się zostać. Siostra Agnieszka i Siostra Ania robią co mogą, by każdy był bezpieczny. Czekamy na rozwój wydarzeń.

Bez lekarstwa dojdzie do kolejnej tragedii

Dwie fiolki życia dla Charbela

Stelara 90mg. Dla Charbela to różnica między życiem a powolnym umieraniem. Choroba Crohna bez leczenia prowadzi do zwężeń jelit, potem do ich zamknięcia. Najpierw ból, potem niemożność jedzenia, na końcu – śmierć.

czytaj więcej

Mamy już:
9 145
Potrzebujemy:
12 600