Źli ludzie nie chcieli, byśmy mieszkali w naszym kraju

Bangladesz

Jest jednym z najbardziej zaludnionych i zarazem najbiedniejszych państw świata. Na jeden kilometr kwadratowy przypada tu ponad tysiąc mieszkańców. W kraju mieszka blisko 150 milionów ludzi. W sąsiedniej Mjanmie od połowy 2017 roku tysiące Rohingów straciło życie. Spalono ich wioski, a ocalali ruszyli w kierunku granicy z Bangladeszem. W ciągu kilku miesięcy w strefie przygranicznej osiedlił się blisko milion uchodźców.

Garść informacji:
  • ONZ od początku nazywa prześladowania Rohingów czystką etniczną
  • Rohingowie to dziś najbardziej prześladowana grupa etniczna
  • w pobliżu miasta Cox’s Bazar znajduje się największy na świecie obóz dla uchodźców, liczący ok. 920 000 ludzi
  • 55% ludności w obozie to dzieci
wzbogacamy dietę i zapewniamy niezbędne produkty gospodarstwa domowego dla

kilkudziesięciu

najsłabszych uchodźców

12.11.2019

Noyima ma sześć lat. Od kilku tygodni ponad wszystko na świecie uwielbia spędzać czas w wybudowanym przez Dobrą Fabrykę centrum w największym na świecie obozie dla uchodźców w Bangladeszu. Choć ma dopiero pięć lat, dobrze wie, dlaczego dwa lata temu cała jej rodzina uciekła z domu w Birmie, w którym przyszła na świat. Wie, że działy się tam straszne rzeczy. Koszmary tamtych dni do dziś budzą jej mamę każdej nocy. „Źli ludzie nie chcieli, byśmy mieszkali w naszym kraju” – tłumaczy nam, powtarzając zapewne wymijającą odpowiedź rodziców na każde z jej pytań o sytuację, w jakiej się znajdują od kilku lat. Noyima jest w wieku przedszkolnym, ale wie już na pewno, że jak dorośnie, chce być lekarzem. Chce prócz pocieszenia mieć dla swoich bliskich również wiedzę, jak uleczyć ich rany.

W Dobrej Fabryce mamy do wykonania bardzo konkretną robotę. Chcemy pomóc nie tylko Noyimie, ale kilkudziesięciu innym dzieciakom, przywracajac im dzieciństwo w naszym centrum dziennego pobytu. Dzieci-uchodźcy to w czystej postaci ofiary zła dorosłych. To dorośli urządzili im świat, w którym nie ma spokojnego domu, pokoju do nauki i zabawy, posiłku, bezpieczeństwa, szkoły. Naszym zadaniem jest ich karmić, uczyć i bawić. Niebawem otworzymy dla nich pierwsze w obozie kino!

Do tej pory za pośrednictwem facebooka i naszej strony zebraliśmy na dzieciaki z obozu łącznie ponad 24 477 złotych. Zbiórka wciąż trwa. Potrzebujemy jeszcze 15 123 złote, by osiągnąć cel – miesięczny koszt działania świetlicy dla 120 dzieciaków. Dzienny koszt opieki nad jednym dzieckiem to u nas 11 złotych, więc jeśli ktoś ma akurat tyle w portfelu – zapraszamy do wsparcia naszej zbiórki już teraz!