Niesiemy dobro już 11 lat!

Demokratyczna Republika Konga

Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in. kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.

Garść informacji:
  • Prawie 62% populacji (około 60 milionów ludzi) żyje w skrajnym ubóstwie, za mniej niż 2,15 dolara dziennie.
  • Aż 10 milionów ludzi wymaga natychmiastowej pomocy humanitarnej
  • 33 miliony ludzi pozbawionych jest dostępu do bezpiecznych źródeł wody i właściwych urządzeń sanitarno-higienicznych
  • liczne ogniska śmiertelnych chorób, w tym odry, malarii, cholery i wirusa eboli
  • ok. 11% wszystkich przypadków śmiertelnych spowodowanych malarią na świecie miało miejsce właśnie tutaj
Nasz szpital to ponad

26 000

procedur medycznych rocznie
Rocznie leczymy z malarii ok.

6 000

pacjentów
Nasze położne odebrały

920

porodów w 2024 r.

08.08.2025

Jedenaście lat istnienia Dobrej Fabryki. To czas, w którym świat zdążył zmienić się wielokrotnie, a my razem z nim. Ale jedno pozostało niezmienne: nasza i Wasza obecność. Jesteśmy razem tam, gdzie wstrząsany wojną i biedą świat zapomina o pojedynczym człowieku. Na 3 kontynentach, w 11 krajach, staramy się nie tylko ratować, ale przede wszystkim przywracać imiona i znaczenie tam, gdzie inni widzą już tylko statystykę.

Co mieści się w tych jedenastu latach? Nieskończona ilość ludzkich historii. Takich, jak te, które ostatnio płyną do nas z Północnego Kivu w Kongo, gdzie wojna rzuca długi cień na zielone wzgórza.

To historia Sijalego. Kiedyś lokalny dziwak z nożem bez rękojeści w dłoni, dziś – precyzyjny malarz, który malując taras, nie dotyka pędzlem ani milimetra blachy poza linią. Człowiek, który odzyskał zdrowie, godność i pracę. Gdy widzi ciężko chorego, pierwszy pomaga pchać wózek.

To historia dziesięcioletniego Matthieu. Skulony, pokryty pchłami, porzucony przez najbliższych. Niemy. Dziś, otoczony opieką i odżywiony, odzyskał głos. Wśród rówieśników znów czuje się bezpiecznie.

To historia małego Jikaze, którego przełyk zniszczyła połknięta bateria. Chłopca, którego karmiliśmy przez sondę, a który od trzech miesięcy, wbrew wszystkiemu, zaczął samodzielnie przełykać pierwsze mililitry pokarmu. To małe zwycięstwo daje gigantyczną nadzieję i jest dowodem na to, że nigdy nie wolno się poddawać.

Te opowieści mają jeden wspólny mianownik – Wasze wsparcie. To dzięki Wam nie kończą się na pierwszym akapicie. To Wy dopisujecie do nich szczęśliwsze zakończenia.

Dziś, w nasze 11. urodziny, prosimy – przybijcie nam piątkę. Przybijcie ją Sijalemu, który z pietyzmem maluje nowy rozdział swojego życia. Przybijcie ją Matthieu, który po miesiącach milczenia wreszcie znajduje odwagę, by mówić. Przybijcie ją Jikaze, który walczy o każdy mililitr posiłku.

Dziękujemy, że od 11 lat produkujecie z nami dobro.

Ostatni przystanek po wielkim wybuchu

Pokój dla Rogera

Wybuch w Bejrucie zabrał mu żonę i córkę. Choroba zabiera mu siły. Nie pozwólmy, by kryzys zabrał mu ostatni, bezpieczny dach nad głową.

Podaruj Rogerowi bezpieczny pokój i pomóż zapewnić podstawowe utrzymanie - żywność, lekarstwa, środki higieniczne - w ostatnich miesiącach jego życia.

czytaj więcej

Mamy już:
11 385
Potrzebujemy:
21 885