Zielona wyspa w Burkina Faso

Burkina Faso

Według ONZ to jeden z najsłabiej rozwiniętych krajów na świecie. Charakteryzuje się jednym z najniższych wskaźników rozwoju społecznego HDI (Human Development Index). Wynosi on 0.4, co sprawia, że Burkina Faso zajmuje 185. miejsce na liście 188 krajów.

Garść informacji:
  • 44% społeczeństwa żyje za mniej niż 1,90 dolara dziennie
  • współczynnik alfabetyzacji młodzieży wynosi 58,3% i pozostaje jednym z najniższych na świecie
  • jedynie 58,3% osób powyżej 15. roku życia potrafi czytać i pisać.
  • rolnictwem trudni się 80% ludności czynnej zawodowo
Uczymy przedsiębiorczości i podstaw rolnictwa

40

rodzin z wioski Gourcy
Przygotowujemy do zawodu krawcowej

58

kobiet

10.06.2020

Patrzcie i podziwiajcie naszą zieloną wyspę w samym środku pustyni w Burkina Faso. Cieszy oko i jest w 100% Waszą zasługą! Mieszkańcy Gourcy cieszą się nie tylko z tego, że jest zielono, że w końcu będzie czym podlewać ogród (wykopaliśmy właśnie dwie głębinowe studnie), ale przede wszystkim z tego, że mają pracę i nie będą głodni.

Ogród obrodził w piment (ostre papryczki, bez których nie obejdzie się tu żadna kucharka), fasolkę, cebulę, cukinię, sałatę i inne warzywa liściaste.

Dosłownie kilka dni dzieli nas od tego, by nowe ujęcia wody dały wszystkim ogrodnikom odetchnąć z ulgą. Studnie głębinowe były naprawdę strzałem w dziesiątkę. Ostatnie tygodnie nie należały do najłatwiejszych. Rodziny pracujące w ogrodzie ustalały między sobą grafik podlewania, bo w tych studniach, którymi dysponowali do tej pory, wody jest jak na lekarstwo. Część podlewała rano, część w południe, inni wieczorem lub w środku nocy, by nie obciążać o jednej porze ujęć i nie wysuszyć ich do zera. Byli i tacy, którzy nocowali przy studni, by podlać swoje grządki tuż przed świtem.

Na widok wjeżdżającego na nasz teren ciężkiego sprzętu wszyscy odetchnęli z ulgą. Dwa odwierty się udały. Wody teraz wystarczy dla każdego. Olbrzymi zbiornik już stoi na wieży, zaraz podłączamy panele słoneczne i instalujemy wydajne pompy, które lada chwila mają do nas dotrzeć z sąsiedniego Mali. Wodę przebadaliśmy, jest zdatna do picia. Wszyscy cieszą się, jakbyśmy dokopali się do żyły złota.

W sali krawieckiej też wszystko wraca do życia. Po krótkiej przerwie wywołanej wybuchem epidemii uczennice wróciły do zajęć. Kursantki z drugiego roku osiągają powoli biegłość w obsłudze maszyn do szycia, które w zeszłym roku wysłaliśmy z Polski. Pierwszy rok na razie uczy się ściegów i szycia ręcznego. Koniec zajęć planujemy na 30 czerwca, bo wtedy powinien zacząć padać wyczekiwany deszcz. Krótka pora mokra sprawia, że przez dwa miesiące nikt nie będzie myślał o czymkolwiek innym, jak tylko uprawie swoich ogródków.

W Burkina Faso COVID-19 na szczęście nie zebrał dużego żniwa. Bardziej brzemienny w skutki okazał się lockdown. Pozamykane sklepy, restauracje, bazary i wiele innych ograniczeń spowodowały, że w kraju panuje wielka niepewność, pogłębia się kryzys i bieda. Epidemia COVID-19 ewoluowała w epidemię głodu. Brak opadów utrudnia produkcję żywności. Ludzie zaczynają migrować w poszukiwaniu wody, powiększając i tak już olbrzymią liczbę uchodźców wewnętrznych, uciekających z północy kraju przed zamachami terrorystycznymi. Ci ludzie nie mają nic.

Nasz projekt rolniczy w Gourcy ciągle rośnie w siłę. Ogrodziliśmy właśnie następny hektar ziemi zakupiony na potrzeby kolejnych upraw. Dając pracę najbiedniejszym mieszkańcom tej części kraju, chcemy zbudować prężnie działającą spółdzielnię, która wyprodukowaną żywnością będzie karmiła coraz więcej głodnych ludzi.