Kwashiorkor

Nie każdy głód widać na pierwszy rzut oka

Demokratyczna Republika Konga

Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in.: kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo (DRC) pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.

Garść informacji:
  • 26,4 mln ludzi – 27% całej populacji Demokratycznej Republiki Konga cierpi głód
  • 2,8 mln dzieci poniżej 5. roku życia cierpi na ostre niedożywienie
  • Ponad 400 000 ciężarnych lub karmiących kobiet jest skrajnie niedożywionych
  • Niedożywienie dzieci jest główną przyczyną aż 45% wszystkich śmierci wśród dzieci poniżej 5 roku życia.
Uratowaliśmy od choroby głodowej

504

osób w 2024 r.
W ośrodku dożywiania przyjmujemy ok.

80

dzieci tygodniowo

29.04.2025

To błędne koło: osłabienie powoduje brak apetytu, a brak jedzenia pogłębia chorobę. Narządy przestają funkcjonować. Bez natychmiastowej, specjalistycznej pomocy, dzieci chorujące na kwashiorkor po prostu gasną.

Patrząc na takie maluchy, wielu w komentarzach pisze „To dziecko jest przekarmione!“. Opuchnięta od niedoboru białek buzia, brzuch, nóżki. Łatwo pomylić brak z nadmiarem. O tym drugim mówimy w Europie więcej.

Algorytmy mediów karmią się tylko oczywistym komunikatem. Opuchlizna głodowa? Jakby myślały „To się nie klika – to dziecko nie wygląda na umierające”. Jeśli nie zatrzymasz się wzrokiem na tym obrazie na choć sekundę, maszyna uzna go za bezwartościowy. Zera i jedynki potrafią mierzyć cierpienie tylko liczbą boleśnie odznaczających się u dziecka żeber.

A przecież każdy człowiek wie, że siwiejące u kilkulatka włoski to odwrócenie naturalnego porządku. Jakby śmierć mówiła: „Szybko! Musimy zmieścić całe życie w tych kilku tygodniach.” Bo wystarczą tylko dwa, żeby to życie zgasło.

O to dziecko walczyliśmy przez osiem tygodni. 56 dni cierpliwego zachęcania do kolejnej łyżki fasolki, do spróbowania kolejnego kawałeczka jajka. Nie wolno okazać zniecierpliwienia, zmarszczyć brwi, śpieszyć się. Każdy gram żywności jest dla dziecka trudny, dlatego pozwalamy jeść rękoma, nawet jeśli każdą fasolkę obróci w palcach pięć razy.

Mówi się, że 21 gramów to waga ludzkiej duszy. To też dokładna waga protein, które codziennie utrzymują tę duszę w maleńkim ciele. A to ciało, dzięki terapii dożywiającej, odnalazło w końcu energię – na dziecięce śmiechy, przekomarzanie się z mamą, ciekawość świata. Obudziło w sobie apetyt. Nic tak nie cieszy, jak widok dziecka wychodzącego z choroby głodowej, które samodzielnie sięga do talerza.

To niewyobrażalne, że w 2025 roku głód nadal zabija dzieci. W czasach nadmiaru jego miejsce powinno być pośród zapomnianych chorób, o których czyta się tylko w książkach historycznych. Przekazując posiłek terapeutyczny jednemu z naszych pacjentów, realnie spychasz głód właśnie tam – do zakurzonych tomów, które już nigdy nie powinny być czytane.

Pomóż nam wygrać walkę z głodem w imieniu choć jednego dziecka – podaruj posiłek terapeutyczny.

Bez lekarstwa dojdzie do kolejnej tragedii

Dwie fiolki życia dla Charbela

Stelara 90mg. Dla Charbela to różnica między życiem a powolnym umieraniem. Choroba Crohna bez leczenia prowadzi do zwężeń jelit, potem do ich zamknięcia. Najpierw ból, potem niemożność jedzenia, na końcu – śmierć.

czytaj więcej

Mamy już:
13 035
Potrzebujemy:
12 600