
Gdzie działa Dobra Fabryka?

Wspieramy mieszkańców najbiedniejszych regionów świata, często nękanych wojnami, kryzysami humanitarnymi, biedą, głodem i brakiem perspektyw na przyszłość. Docieramy z pomocą humanitarną i rozwojową do blisko 140 000 osób rocznie, odpowiadając na najpilniejsze potrzeby mieszkańców krajów, w których bieda, wojny i kryzysy humanitarne odbierają ludziom zdrowie, godność i życie.
To podopieczni naszych 11 projektów w 10 krajach:
- Polska – warszawscy bezdomni, którym co roku przekazujemy Ciepłą Pakę, by mogli się ogrzać w czasie mrozu;
- Bangladesz – ofiary czystek etnicznych w Birmie, ludzie od lat koczujący w największym na świecie obozie dla uchodźców;
- Burkina Faso – najbiedniejsi mieszkańcy wioski Gourcy, dla których rozwinęliśmy projekt rolniczy, by pomóc im przetrwać najszybciej rozwijający się kryzys żywieniowy na świecie;
- Demokratyczna Republika Konga – mali i duzi pacjenci szpitala i ośrodka dożywiania w wyjątkowo niebezpiecznym regionie świata, gdzie walczymy z chorobą głodową i zapewniamy opiekę zdrowotną dziesiątkom tysięcy ludzi;
- Grecja – mieszkańcy największego w Europie obozu dla uchodźców, w którym zapewniamy ciepłe posiłki zwłaszcza dla chorych i dzieci oraz wysyłamy misje medyczne;
- Liban – przewlekle chorzy, których gigantyczny kryzys gospodarczy w kraju pozbawił dostępu do leków ratujących życie;
- Mauretania – dzieci z niedożywieniem i chorobą głodową, które leczymy w ośrodku dożywiania;
- Rwanda – pacjenci jedynego w kraju hospicjum;
- Senegal – dziewczęta z najbiedniejszych regionów w kraju, dla których tworzymy nowe szanse, przygotowując do zawodu w naszym foyer;
- Togo – ubodzy, którzy za symboliczną miskę kukurydzy korzystają z naszej apteki, jedynej w trudno dostępnym regionie kraju
RAZEM ZMIENIAMY ŚWIAT NA LEPSZE!
793
09.07.2025
Dobra Fabryka uprzejmie donosi, że świat ma jednak nie cztery, a siedem stron. To lekcja, jaką odebraliśmy w miniony weekend, biorąc udział w niezwykłym wydarzeniu zorganizowanym w gospodarstwie Siedem Ogrodów w Łowiczu Wałeckim.
Festiwal „Siedem stron świata – spotkania o podróżach” nauczył nas nie tylko tej nowej reguły geograficznej, ale przede wszystkim był wyjątkową okazją, by spotkać wybitnych znawców tematyki międzynarodowej, stworzyć pole do wymiany myśli i podjąć próbę zdefiniowania tego jednego (z siedmiu) kierunku, w którym zmierza nasz niestabilny, niepewny i niejednoznaczny świat.
Tak ważne rozmowy o zmianach w najbardziej zapalnych zakątkach globu, o dostępie do prawdy i jej opisywaniu przez reporterów, o potrzebach zmian w pomocy humanitarnej, nie mogły odbyć się w lepszym klimacie.
W panelu dotyczącym ratowania świata Mateusz Gasiński z Dobrej Fabryki mówił, że świat humanitarny musi zdefiniować się od początku, a decyzja amerykańskiego prezydenta o zamrożeniu funduszy na pomoc międzynarodową paradoksalnie może w tym pomóc.
– Po raz pierwszy od dziesięcioleci wielu dużych graczy w humanitarnym świecie poczuło, jak to jest być głodnym. A gdy ma się niewiele, zaczyna się używać tego, co się ma, bardziej efektywnie – tłumaczył.
Projekty pomocowe, skupione na osiąganiu założonych celów, bardzo często zajmowały się jedynie ich realizacją i dostarczaniem statystyk, a nie realnymi potrzebami konkretnych ludzi. Dobrze wiecie, że Dobra Fabryka jak mantrę powtarza już od lat, że trzeba widzieć ludzi, nie statystyki, a z efektywności naszych działań odpowiadamy w pierwszej kolejności przed Wami.
Dyskusje z zaangażowaną i świadomą widownią sprawiły, że wracamy z Łowicza Wałeckiego z głowami pełnymi pomysłów. Wracamy też z pustym busem, którym na festiwal dostarczyliśmy grecką oliwę NIKA, produkowaną przez naszych podopiecznych. Uczestnikom przypadła do gustu tak bardzo, że w bagażniku wieźliśmy z powrotem jedynie powietrze. W imieniu naszych podopiecznych z wyspy Lesbos dziękujemy również za to wsparcie.
Wśród wyjątkowej widowni było też wielu z Was, tych, którzy produkujecie z nami dobro od lat. Dziękujemy za wszystkie spotkania i rozmowy przy dobrofabrycznym namiocie. Nawet nie wiecie, jak bardzo poczuliśmy potrzebę takich właśnie spotkań. Dziękujemy Wam i organizatorom Festiwalu 7 Stron Świata, że tak pięknie nas z Wami spotkali. Nie byłoby nas tam również bez nieocenionego redaktora Michał Żakowski, któremu kłaniamy się w pas. Dziękujemy!