Bo dziecko to nie statystyka

Demokratyczna Republika Konga

Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in.: kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo (DRC) pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.

Garść informacji:
  • 26,4 mln ludzi – 27% całej populacji Demokratycznej Republiki Konga cierpi głód
  • 2,8 mln dzieci poniżej 5. roku życia cierpi na ostre niedożywienie
  • Ponad 400 000 ciężarnych lub karmiących kobiet jest skrajnie niedożywionych
  • Niedożywienie dzieci jest główną przyczyną aż 45% wszystkich śmierci wśród dzieci poniżej 5 roku życia.
Uratowaliśmy od choroby głodowej

550

osób w 2023 r.
W ośrodku dożywiania przyjmujemy ok.

80

dzieci tygodniowo

16.06.2023

Nie jesteśmy tu, by mówić Wam znowu, że co cztery sekundy człowiek umiera z głodu. Że 75,000 dzieci rocznie umiera w Afryce z powodu gruźlicy, która często idzie ramię w ramię z niedożywieniem.
Wy to wiecie.
My chcemy Wam powiedzieć, że wczoraj do ośrodka dożywiania dotarła Julienne, która w wieku 2 lat waży tylko 6 kilogramów. Pilnie potrzebuje dożywiania i leczenia malarii. Jeśli razem zabierzemy się do tej pracy, to jej mama, wygnana z domu przez wojnę, zachowa jedyną rodzinę, jaką w tej chwili ma. Jej Julienne nie stanie się kolejną liczbą w statystyce, która nie ma imion, ulubionej zabawki, marzenia o tym, kim chce być, kiedy dorośnie.
Bo dziecko to nie statystyka. To mały człowiek, który równocześnie potyka się o gałąź i marzy o kosmosie, a my zrobimy wszystko, by mu w tych marzeniach pomóc. Posiłek jest pierwszym krokiem.
Wokół Ntamugengi, gdzie mieści się nasz ośrodek dożywiania, trwa wojna. To już nie jest rozmowa o tym, jak edukować rodziców, jak wspólnie budować pola uprawne i hodować zwierzęta. Nasz ośrodek karmi dzieci i rodziny, które straciły wszystko pod gradem kul i moździerzy. To rozmowa o tym, by nie odwracać twarzy od potrzebującego.
Jesteśmy tu z Wami, ponieważ wojna to zło, które możemy naprawić tylko dobrem. Nie złoszcząc się na sytuację, nie przeklinając żadnej ze stron konfliktu. Z okazji Dnia Dziecka Afrykańskiego, w tym małym kawałku świata, możemy wyprodukować dużo dobra – dla Julienne i około 80 innych dzieciaków, które przyjęliśmy w ostatnim tygodniu. Wystarczy jeden posiłek terapeutyczny, żeby uratować życie dziecka.
Pacjenci hospicjum marzą o sprawnych łóżkach

Walczymy o godność chorych i ubogich

Nie ma hospicjum bez łóżek. W rwandyjskiej Kabudze przywracamy godność, przynosimy ulgę w cierpieniu, obracamy największe ludzkie nieszczęścia w radość z każdego poranka. Pomagamy żyć do samego końca chorym, którzy gdzie indziej ze swoim cierpieniem po prostu by sobie nie poradzili.

czytaj więcej

Mamy już:
120 248
Potrzebujemy:
129 050