533 posiłki dla Konga!

Wesprzyj
Mamy już
12 702
Potrzebujemy
8 000
Akcje wsparło: 185 osób
Udostępnij

Demokratyczna Republika Konga

Drugi co do wielkości kraj w Afryce, kraj pełen paradoksów. Z jednej strony bogaty w zasoby naturalne (m.in.: kobalt, miedź, koltan, ropa naftowa, diamenty, złoto), z drugiej jego mieszkańcy należą do najbiedniejszych na świecie. Od dziesięcioleci Kongo (DRC) pogrążone jest w przedłużających się konfliktach, które doprowadziły do powstania jednego z największych kryzysów humanitarnych na świecie.

Garść informacji:
  • 26,4 mln ludzi – 27% całej populacji Demokratycznej Republiki Konga cierpi głód
  • 2,8 mln dzieci poniżej 5. roku życia cierpi na ostre niedożywienie
  • Ponad 400 000 ciężarnych lub karmiących kobiet jest skrajnie niedożywionych
  • Niedożywienie dzieci jest główną przyczyną aż 45% wszystkich śmierci wśród dzieci poniżej 5 roku życia.
Uratowaliśmy od choroby głodowej

550

osób w 2023 r.
W ośrodku dożywiania przyjmujemy ok.

80

dzieci tygodniowo
Karmimy

Potrzebujemy Was dziś BARDZO!

Sen z powiek zaczyna spędzać nam kurs dolara. Koszt zakupu waluty dla Konga, która codziennie ratuje dzieciaki, podskoczył w ostatnich miesiącach o 8000 zł. To równowartość 533 posiłków dla dzieciaków, które zamiast ratować je od głodu, pożera różnica kursowa.

Pięcioletnią Grace mieliście już okazję zobaczyć tu miesiąc temu, kiedy zaczynaliśmy walkę o jej zdrowie. Dziewczynka z objawami choroby głodowej trafiła do nas z odległej wioski w górach, gdzie od kilku dni trwają walki rebeliantów. Sytuacja w tej części Konga jest bardzo niespokojna. I choć część wewnętrznie przesiedlonych mieszkańców tych rejonów wraca do domów, bo nie mają, dokąd pójść, ich sytuacja wciąż będzie dramatyczna. Porwania dla okupu i zabójstwa są tu na porządku dziennym. W najlepszym wypadku bandyci grabią z pola wszystkie plony, cebulę, kukurydzę i banany, zostawiając po sobie krajobraz jak po burzy, okradając ze wszystkiego ciężko pracujących rolników. Jeśli my im nie pomożemy, nie pomoże im nikt!

Wasze wsparcie, które pozwoliło na miesiąc terapii w ośrodku dożywiania w Ntamugendze, zaowocowało tym właśnie pięknym uśmiechem naszej małej bohaterki. Z twarzy Grace zniknęła charakterystyczna dla choroby głodowej opuchlizna. Apatię zastąpił błysk w oku i chęć do zabawy. To kolejny cud. Kolejne ocalone przez Was życie.

Jesteśmy dumni, że tworzymy z Wami tak zgrany zespół, dzięki któremu dzieci, które mogły umrzeć z głodu, żyją. Nie możemy przerwać tego łańcucha dobra!!! Do uratowania mamy każdego tygodnia kilkadziesiąt takich dzieciaków jak Grace. To jest możliwe tylko dzięki Waszej stałej obecności!

Zróbmy raban! Zbierzmy na te 533 posiłki!

Dzieci nie rozumieją inflacji i wahań kursowych tak samo, jak braku możliwości zjedzenia choć jednego posiłku dziennie. Jednak tylko posiłkiem jesteśmy w stanie je ocalić!!!